Settlers2- Kampania. Poziom5- In the wasteland

Piąty poziom rozgrywany jest na diabelskiej mapie. Jest najtrudniejszy z dotychczasowych, ale można go przejść pewnym trikiem, o czym później. Tereny są raczej słabo rozwinięte, jest problem z ulokowaniem farm. Dużo natomiast jest nieużytków, kamieni, lasów. Mało jest niestety surowców, zwłaszcza jak to zwykle bywa- są problemy ze złotem. Na zachód od naszej siedziby jest las, a za nimi wielkie pole kamieni. Powinniśmy jak najszybciej oczyścić ten teren. Za nim czai się żółty wróg, czerwony z kolei jest kawałek niżej od niego. Obaj są bardzo silni (dużo potężniejsi, niż w poprzednich poziomach). Mają dostęp do dużych złóż wszystkich zasobów naturalnych. My z kolei nie mamy wystarczających surowców, aby walczyć z każdym z osobna, a nawet walka z jednym jest dosyć trudna. Dlatego najwygodniej nie wypowiadać wojny żadnemu z nich, za to atakować ich przy pomocy Katapult- wtedy dalej formalnie będzie ‘pokój’ i żołnierze nie będą nas atakowali.

Na początku standardowo powinniśmy zbudować ze 3 tartaki z zapleczem drzewnym, hodowcę osłów, jak najwięcej kamieniarzy, wytwórcę narzędzi. Ogólnie z narzędziami jest kłopot, bo mało ich mamy na początku gry. Zdobywamy teren na wschód i południe od siedziby- tam są bezpieczne tereny pod budynki oraz kopalnie- patrz mapa, musimy wydobyć wszystkie oznaczone surowce, inaczej nawet nie mamy czego szukać w otwartym starciu z wrogiem. W miejsce lasów i pól kamieni budujemy farmy oraz pozostałe budynki żywnościowe, a następnie kopalnie oraz zbrojownie. Mennic lepiej nie budować, żeby nie tracić Generałów w atakach wrogich katapult. Ciągle utrzymujemy pokój (nie atakujemy wojskiem) z przeciwnikami, w międzyczasie inwestując w liczebność armii. W stronę południową rozwinąć się wystarczy do jałowych pustyń, zaznaczonych na dolnej mapie na zielono. Na pustyniach nie działają farmy, nie rosną drzewa, ogólnie to jałowy teren, na który szkoda tracić czas. Nasze państwo powinno wyglądać mniej więcej tak jak TUTAJ. Wtedy bierzemy się za żółtego.

Gdy oczyścimy z kamieni i drzew teren na zachód od naszej siedziby, przechodzimy do ofensywy. Jak napisałem wcześniej, nie warto wypowiadać wojen wrogom, a już na pewno nie na początku gry. Najpierw musimy zastosować katapulty, aby zniszczyć żółtemu trochę wojsk i zdobyć jego tereny, na zachodzie, których znajduje się portal, który przenosi nas do kolejnego poziomu.. Z czerwonym w ogóle nie musimy walczyć, niech sobie spokojnie siedzi- szkoda czasu na niego. Zatem zajmijmy się graczem żółtym- gdy uzyskamy z nim wspólną granicę (za polem kamieni), staramy się wybudować katapultę, aby objęła zasięgiem jakąś wrogą strażnicę. Jeżeli to niemożliwe, budujemy jak najbliżej Fortecę, lub Wieżę Strażniczą (te najmniejsze nie zdają egzaminu- wrogie katapulty zabijają 1 żołnierza na trafiony strzał, zatem warto by były w nich żołnierze najsłabsi). Jak Forteca powstanie- idziemy na wymianę ognia, budujemy na terenie, który się odkrył katapultę albo dwie i walimy. W tym czasie będziemy ostrzeliwani, ale da się to przetrzymać mając dużo słabych żołnierzy, którzy na bieżąco będą uzupełniać braki. Nadal nie budujemy mennic żeby nie tracić silnych żołnierzy od katapult wroga, zbieramy spokojnie złoto w magazynach. Trochę wcześniej od frontu warto zbudować magazyn na deski (do budowy katapult i strażnic) i kamienie (do katapult), żeby surowce nie musiały być transportowane z drugiego końca mapy.

Z katapultami najgorszy jest początek, potem już idzie coraz szybciej, jest więcej miejsca i zdarzają się sytuacje takie jak TUTAJ, gdzie 1 Katapulta obejmie zasięgiem 3 strażnice. Żołnierze wroga wtedy padają jak muchy. Od pewnego momentu gry spokojnie można przyspieszyć wtedy grę klawiszem ‘V’, bo wrodzy żołnierze nas nie zaatakują pierwsi. Kiedy już zdobędziemy w sposób katapultowy większą część terenów wroga, możemy spojrzeć na wykres siły (mój wyglądał TAK, bo dla przykładu nie zaatakowałem w ogóle, a mennice zbudowałem pod koniec gry), i jak będziemy dużo silniejsi to możemy już zaatakować żółtego konwencjonalnie. Oczywiście odpowiednio wcześniej budujemy mennice, żeby przerobić złoto w generałów. Dotychczas i tak się to nie opłacało, bo żołnierze w ogóle nie walczyli. Kiedy dojdziemy do Portalu na północnym zachodzie mapy- przechodzimy do kolejnego poziomu.

{kliknij, aby powiększyć}


Kampania Rzymska:

Poziom1***Poziom 2***Poziom3***Poziom4***Poziom5

Poziom6***Poziom7***Poziom8***Poziom9***Poziom10


 

 

Rozdziały poradnika do Settlers 2:

1. Opis ogólny, instalacja i komentarze – wprowadzenie i instalacja gry oraz komentarze

2. Menu i opcje gry – główne oraz poboczne opcje gry oraz skróty klawiszowe

3. Ścieżki i budynki – spis budynków wraz z instrukcją działania, tworzenie ścieżek i flag

4. Mieszkańcy – opis wszystkich rodzajów mieszkańców państwa, z podziałem na zawód i wykonywaną pracę

5. Zasoby i produkty – spis i sposoby wykorzystania wszystkich rodzajów towarów w Settlers 2

6. Wojsko i walka– tworzenie żołnierzy, walka z wrogiem i wykorzystanie katapult

7. Flota morska – instrukcja tworzenia dużych statków i wysyłania ekspedycji na inne wyspy

8. Taktyka i strategia – opis efektywnych sposobów działania taktycznego

9. Ciekawostki- Lista kilku ciekawostek i trików na temat Settlersów

10. Kampania Rzymska – Opis przejścia kampanii rzymskiej Roman Campaign- 10 poziomów. Każdy poziom jest osobno opisany wraz z mapą, wskazówkami i sposobem przejścia

11. Kampania Światowa – Opis przejścia kampanii światowej World Campaign – 9 poziomów

1 thought on “Settlers2: Kampanie. Poziom5- In the Wasteland”

  1. wszystko fajnie, ale w 5 misji nikogo nie chcialem atakowac i nie atakowalem, a zolty sam mnie przyatakowal takim waskim przesmykiem ponizej tego lasu kamienic 🙁

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top