Warcraft 3: Frozen Throne.
Nieumarli. Poziom 1- Król Arthas

Zadania:

1. Obróć w perzynę 9 ludzkich osad, przez Kaniony nie może uciec więcej, niż 20 ludzi

2. Zniszcz wszystkie 3 Ołtarze (znajdują się one w centralnej bazie ludzi)

 

Pierwszy poziom kampanii Nieumarłych nazywa się ‘Król Arthas’. Jest on bardzo trudny jak na początkowy level. Na mapie jest łącznie aż 13 Osad. 3 z nich należą do nas, a 10 do wrogich nam ludzi (9 żółtych, które musimy zniszczyć w wyniku questa nr1) i jedna centralna- jasnoniebieska (którą musimy zniszczyć, by wykonać questa nr2).

My posiadamy 3 bazy w rogach mapy. Każda z nich dowodzona jest przez jednego naszego bohatera i każda jest jakby osobnym plemieniem, z własnym limitem jednostek oraz zasobami. Baza biała, w lewym-dolnym rogu należy do Arthasa. Baza zielona (prawy-górny róg) dowodzona jest przez Kel’Thuzada, a baza ciemnoniebieska (prawy-dolny róg) przez Sylvanas. Na mapie nie ma kopalń złota, ale od początku każde z naszych państw ma po 40.000 złota i drewna, co łącznie daje nam do dyspozycji 120.000 sztuk każdego z surowców. Jest to ogromna ilość, więc nawet największy fajtłapa strategiczny nie zdoła wydać nawet połowy. Zatem o zasoby nie mamy się co martwić. Wrogowie nie będą w ogóle atakować naszych budynków. Żeby jednak nie było zbyt łatwo mamy pewne ograniczenia. Przede wszystkim nie możemy stawiać żadnych budynków (brak robotników), a więc możemy zapomnieć o wieżyczkach obronnych. Wojska, które możemy rekrutować są raczej lipne (nędzne Ghule oraz po 1 dodatkowej jednostce w każdej z baz- Plugastwa, Nekromanci i Banshee). Nasze główne zmartwienie to uciekający co jakiś czas ludzie. W każdej z naszych baz, w rogu jest portal- tam będą chcieli uciekać, do czego nie możemy dopuścić. Dozwolone jest przepuszczenie 20 ludzi, gdy ucieknie dwudziesty pierwszy- przegrywamy. Dlatego podczas każdej ucieczki (narrator będzie nas o nich informował) przenosimy się do danej bazy i ubijamy uciekinierów, zanim dojdą do portalu. Zatem priorytet to „obrona” przed uciekinierami. W każdej osadzie mamy 2 Cienie- warto ustawić je na ścieżkach ‘dojazdowych’ do bazy, wtedy będziemy wcześniej widzieli ucieczkę i uzyskamy więcej czasu na reakcję. Ewentualnie możemy użyć 1 cienia do patrolu, a pozostałą trójkę umieścić we wrogich osadach, które zamierzamy atakować. Każda ucieczka ma w składzie wieśniaków, konia i żołnierzy. Najpierw rozwalamy wieśniaków i konia (bo oni prą do przodu nie patrząc na nic), a na końcu żołnierzy (bo bardziej zależy im na walce, niż na ucieczce).  Atak na wieśniaków i konia musimy zacząć ‘ręcznie’, gdyż nasza armia domyślnie będzie atakowała wrogich żołnierzy (a wieśniaki i koń sobie obok nich przebiegną, jak gdyby nigdy nic).

Najlepsze na uciekinierów są wojska atakujące z daleka (Nekromanci i Banshee we wschodnich bazach). W bazie Arthasa niestety nie mamy takiego komfortu, dlatego najlepiej używać Ghuli (Plugastwa są zbyt wielkie i powolne).  Zatem reasumując wątek „obronny”: Baza Arthasa powinna być broniona przez Ghuli. Baza Kel’Thuzada powinna być broniona przez Nekromantów (początkowych Ghuli najlepiej stracić przy pierwszej okazji, żeby nie marnować limitu jednostek). Po każdej walce można wskrzesić Nekromantami Szkieletów z ludzkich trupów i wysłać ich bezzwłocznie w bój. Baza Sylvanas powinna być broniona przez Banshee (Ghuli usunąć). Najsilniejszego Herszta atakującego bazę Sylvanas (Kapitan Milicji) KONIECZNIE przejmujemy na swoją stronę, przy pomocy Banshee. Po kilku takich atakach będziemy mieli kilku Kapitanów, co wystarczy nam na ofensywę. Sylvanas na początku włączamy automatyczne używanie ‘Czarnej Strzały’, bo domyślnie jest wyłączone.

Układ mapy jest następujący (to BARDZO WAŻNE z punktu widzenia strategicznego):

Mapa składa się z 3 podobnych części, odgrodzonych od siebie lasem i wodą. Jedynym miejscem, gdzie 3 części mapy łączą się ze sobą jest miasto ludzi (jasnoniebieski) w centrum mapy (są w nim 3 Ołtarze, ale o tym później). Innymi słowy- nie mamy żadnej możliwości połączenia naszych wojsk, zanim nie rozwalimy centralnego miasta.  Każda część zawiera jedną naszą Bazę oraz 3 osady ludzi (żółty), z których wyprowadzane są ucieczki.  3 żółte osady w danej części mapy „przyporządkowane” są do danego naszego ‘plemienia’ (patrz mapka poniżej). Dlatego też niszczymy po kolei 3 osady w danej części (po zniszczeniu wszystkich trzech cała część będzie ‘bezpieczna’ od ucieczek), a potem dopiero bierzemy się za kolejną część- ja tworząc ten opis nie znałem tego sekretu, więc rozwalałem osady w kolejności dowolnej, w efekcie męczyłem się z tym poziomem przez pół dnia (gdybym zagrał drugi raz, to pewnie zajęłoby mi to godzinę).

Strategia powinna wyglądać tak: Od razu wybieramy sobie jedno plemię, którym będziemy atakować wroga (najłatwiej chyba jest plemieniem Sylvanas, bo jako jedyne może produkować Banshee, przejmujące wrogie jednostki). W dwóch pozostałych (defensywnych) plemionach rekrutujemy wojska do limitu 40 sztuk (np. 2 oddziały po 10 żołnierzy) i obstawiamy nimi trasę ucieczki tak, żeby jak najrzadziej tam zaglądać i mieć czas  oraz „wolną głowę” na działania ofensywne trzecim naszym plemieniem.  Tym trzecim (ofensywnym) plemieniem za wszelką cenę niszczymy 3 osady żółtego w swojej części mapy. Będzie to najtrudniejsze zadanie w tym poziomie, gdyż część wojsk musimy zostawić w bazie do obrony przed uciekinierami. Jednakże większość wojsk musimy oddelegować do ofensywy, by przyniosła ona pożądany skutek (nawet jak kilku ludzi nam zwieje to nic się nie stanie).  W każdej osadzie wroga jest kilka jednostek wojskowych, a także teleportują się tam Herosi, którzy sprawią najwięcej problemów- dlatego oddział ofensywny musi być silny. Po zniszczeniu 3 baz w jednej części mapy gra stanie się dużo łatwiejsza (wtedy ucieczki na tą część ustaną całkowicie). Teraz najlepiej zaatakować miasto jasnoniebieskiego w centrum mapy. Nie musimy już martwić się o ucieczki w „wyczyszczonej” części mapy, dlatego spokojnie możemy w ataku korzystać z pełnego limitu wojsk. Jeśli za ofensywne plemię wybraliśmy Sylvanas, to tworzymy 20 Banshee i wpadamy do centralnego miasta (nie zaszkodzi zrobić save przed atakiem), wszystko co silniejsze przejmujemy Opętaniem, a resztę (Herosów i słabiaków) wybijamy siłą. W centralnym mieście są 3 Ołtarze, ich zniszczenie kończy questa nr2. Po zniszczeniu miasta w środku mapy gra będzie już banalnie prosta. Uzupełniamy ofensywny oddział do maksymalnego limitu i zdobywamy kolejną część mapy (3 osady). My będziemy silniejsi, a wróg słabszy niż za pierwszym razem, więc problemu nie będzie. Zdobycie trzeciej części mapy to już w ogóle pestka, gdyż będziemy mogli skorzystać także z wszystkich wojsk drugiego naszego plemienia. Przed zniszczeniem ostatniej osady żółtego warto przejść się Bohaterami po mapie i powybijać „wolnostojących” wrogów, mają niekiedy ciekawe przedmioty, które przejdą do kolejnych plansz (koniecznie dajemy je Arthasowi, bo tylko on przejdzie do kolejnego poziomu) . Zniszczenie wszystkich ludzkich osad kończy pierwszy poziom tej kampanii.

(kliknij, aby powiększyć)


Pozostałe Poziomy Kampanii Plagi:

Poziom1- Król Arthas

Poziom2- Ucieczka z Lordaeronu

Poziom3- Mroczna Pani

Poziom4- Powrót do Northrend

Poziom5- Upadek Upiornego Władcy

Poziom6- Nowa potęga w Lordaeronie

Poziom7a- W mrokach podziemi

Poziom7b- Zapomniani

Poziom7c- Wspinaczka ku Górnemu Królestwu

Poziom8- Symfonia Ognia i Mrozu


Rozdziały poradnika do Warcraft3:

3 thoughts on “Poziom1. Król Arthas. Kampania Nieumarłych (Plagi). Warcraft: Frozen Throne”

  1. Długa misja, ale na szczęście wróg nie naprawia uszkodzonych budynków, więc można wbijać nieustannie do jego baz i systematycznie tłuc mu wszystko 😉

  2. Jest możliwość przekazywania sobie jednostek między osadami – przejmując czarodziejki mamy dostęp do niewidzialności 😉 Jeżeli uda się tylko jedną to można przekazywać pojedynczo bez drogi powrotu, jak dwie to już w ogóle pestka (nawet na wysokim poziomie). Warto skorzystać z min ustawionych w jednej linii przed pointami (nie za blisko siebie i nie po bokach trasy).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top